W ostatnich dniach miałem niezłą zagwozdkę…, a mianowicie, przypadek mojej 3xParababki Marianny Elżbiety Teske vel Teska, dd. Wurm vel Robakiewicz, ur. prawdopodobnie w Wizanach (niem. Fissahn) k. Wielenia – pow. Czarnkowsko-trzcianecki, woj. Wielkopolskie. Miejsce urodzenia wywnioskowałem z aktu małż.z moim 3xPradziadkiem Maciejem Teske vel Teska z roku 1829, który zawarli w Wieleniu 4 listopada tegoż roku. Nie wiem jeszcze jakie były losy tej pary i co skłoniło ich do migracji, ale jakimś trafem przenieśli się na jakiś czas ok. 1845r. do Sadłowa w kujawsko-pomorskim, gdzie w roku 1846 przyszła na świat ich córka Paulina, a potem dalej do Płociczna w woj. Mazowieckim, gdzie osiedlili się na stałe. Ale wróćmy do samej Marianny – mąż jej Maciej umiera w roku 1853, śledząc akta małżeństw ich dzieci dowiaduje się, że do roku 1871 występuję jako „żyjąca”. Jednakże w akcie małż. jej syna Ludwika, a brata rodzonego mojego 2xPradziadka Bogumiła (ur.ok 1837r.) z Marianną Zalewską ze strony genealogicznej www.genealogiawarchiwach.pl – akt nr 24/1871, spisanym w jęz. rosyjskim, widnieje już wraz z mężem Maciejem jako „nie żyjąca”. Ten sam akt odnaleziony na stronach Mormonów – www.familysearch.org, – spisany już po polsku, wskazuje na to, iż w tym czasie wciąż żyła i mieszkała „przy córce”, ponadto zawiera wiele istotnych dla mnie, jako Genealoga, danych tj. dokładna data i miejsce urodzenia nowozeńca, podwójne imiona jego matki, etc. Zakres poszukiwań aktu jej zgonu muszę rozszerzyć o kolejne lata, przejrzałem akta parafii Gójsk do roku 1883, gdzie były chrzczone dzieci jej córki Emilii Teska, po mężu Zielińskiej i niczego nie odnalazłem. Pocieszające jest to, iż przeżyła blisko 80lat, ale jest luka w aktach zgonu od 1884 do 1894 roku. Chyba będę miał dobry pretekst do tego, by wybrać się do Archiwum w Płocku i delektować się przeszukiwaniem akt tejże parafii za dane lata. Dla porównania wrzucam zdjęcia obu aktów, a w zasadzie tego samego w dwóch wersjach – Szarłaty, akt małż. nr 24/1871 Sadłowo.